DARIEN.PL - Klub Awanturniczych Przygod

SAMOOBRONA

Uwaga - Porady podane w tym dziale mogą się wydawać kontrowersyjne lub "mocne". Pamiętajcie, że są one tylko dopełnieniem zasad z reszty poradnika. Przemoc może być ostatnią deską ratunku i zazwyczaj jeśli do niej dochodzi to dlatego, że zawaliłeś prewencję i unikanie zagrożenia. Jeśli jednak już się zdarzy że nie ma innego wyjścia, będziesz musiał ją zastosować.

Nigdy nie wiesz, kiedy nastąpi chwila, kiedy będziesz musiał walczyć o swoje życie. Być może będziesz w knajpie, w której nagle wybuchnie strzelanina. Być może zostaniesz napadnięty. Być może będziesz sobie szedł ulicą a niedaleko ludzie będą się strzelać. Być może na swojej drodze trafisz na psychopatę albo wplączesz się w jakieś lokalne konflikty. Być może wracając z nocnego lokalu kilku przyjemniaczków wrzuci cię do samochodu i porwie. Jeśli twierdzisz, że to się na pewno nie zdarzy i jest bardzo mało prawdopodobne, to się nie zdziw - każdemu z nas się takie sprawy przydarzały. Zawsze było to w najmniej spodziewanych momentach.

Podstawy: Najlepiej, aby sytuacje niebezpieczne wogle ci się nie przydarzyły. Najważniejsza jest prewencja. Ona uchroni cię nawet w najgorszych miejscach. Nie kuś losu. Nie łaź po nocy po nieznanej okolicy, nie właź w slumsy (jeśli nie masz miejscowej ochrony albo przyjaciół), dowiaduj się o zagrożenia kryminalne w miejscu, gdzie jesteś. W razie konfrontacji z bojowo nastawionymi miejscowymi nie zaczynaj burdy - negocjuj, dogadaj się. Miły uśmiech połączony z pewnością siebie rozwiązuje wiele potencjalnych problemów. Nie zawsze sytuacja jest tak groźna, na jaką wygląda. Nie prowokuj miejscowych krzykliwym strojem, zachowaniem.

W krajach wojny, rebelii, niepokojów społecznych przemoc jest rytmem dnia codziennego, lecz miejscowi wiedzą, że obcokrajowiec nie jest częścią tych spraw. Bądź przyjazny dla ludzi, zachowuj neutralność, uważaj na siebie i słuchaj dobrych rad miejscowych. To jest 10 razy ważniejsze, niż umiejętności "rambo".

1. Walki najlepiej uniknąć. Nigdy nie wiesz, jak ona może się skończyć. Możesz być mistrzem świata w kickboxingu, a zabije Cię dwóch meneli nożem na twojej własnej klatce schodowej (historia autentyczna i z Polski). Walka to nie zabawa. Nigdy nie wiesz, czy napastników nie jest więcej, lub czy nie użyją oni broni. Walka to poważna sprawa. Nie walcz o głupoty, nie walcz po pijaku, nie walcz o jakieś swoje wyimaginowane zasady. Nie walcz, jeśli nie umiesz. Najlepiej wogle nie walcz, chyba że naprawdę musisz...

2. Jeśli już musisz walczyć to wypada, abyś wiedział, jak się to robi. Trenuj sztuki walki, jeśli podróżujesz po trzecim świecie to na pewno Ci się to przyda prędzej czy później. Najskuteczniejsze są proste techniki z MMA, BJJ, tajskiego boksu, judo czy klasycznego boksu. Warto potrenować dodatkowo elementy krav-magi (rzeczy, których nie ma w innych sztukach walki - walkę z kilkoma przeciwnikami, obronę przed nożem lub bronią palną). Nie idź do szkoły walki, mamiącej naiwnych tekstami o "tajnych technikach zabijania palcem" itp, to pic na wodę. Idź do szkoły, uczącej konkretnych umiejętności. Te przychodzą niestety dopiero z ciężką pracą nad swoją kondycją oraz umiejętnościami.

3. W prawdziwej walce nie ma żadnych zasad. Z chwilą gdy rozpoczyna się prawdziwa walka, bój toczy się na śmierć i życie. Każdy chwyt jest dozwolony. Rozegraj walkę szybko i sprawnie. Każda sekunda się liczy, szczególnie jeśli napastników jest kilku. Użyj broni lub improwizowanej broni, jeśli masz jakiąś pod ręką. Gaz jest dobry na start jeśli użyty z zaskoczenia i z bliska prosto w oczy napastnika.

Plecak może być użyty do osłony. Czekan (akurat jako wspinacz masz go przy sobie), maczeta (jak wyżej jeśli łazisz po dżungli)... Pomyśl o tym. Broń palna to dość złudne bezpieczeństwo (mimo że w wielu krajach kupisz ją tanio i z łatwością), bo na bliską odległość łatwo Cię rozbroić lub zbić lufę w drugą stronę a jeśli nie masz na nią pozwolenia, miejscowe władze z chęcią narobią ci kłopotów (patrz rozdział KONTROLE).

Zawsze warto mieć przy sobie nóż, ale zdaj sobie sprawę, że unieszkodliwienie kogoś nożem właściwie równa się zabiciem go. Nóż to bardzo skuteczna broń, jeśli użyta właściwie (zadawanie pchnięć "od dołu", z pierwszą ręką wolną i blokującą przeciwnika). To najlepsza broń "ostatniego ratunku", gdy walczysz o życie i jesteś gotowy zabić w jego obronie.

Jest rzeczą oczywistą, że z czekanem albo maczetą nie będziesz chodził po miastach - to są rzeczy, które powinieneś posiadać podróżując po odludnych terenach wiejskich (wyprawy w górach, dżungli) gdzie nie ma władz ani nie dosięga prawo. Na wielu głębokich obszarach wiejskich np. w Ameryce Południowej każdy miejscowy ma broń i bardzo dziwi osoba, która jej nie ma. Tam posiadanie broni palnej, maczety albo chociaż noża ma działanie chociażby prewencyjne (miejscowi widząc, że jesteś uzbrojony wiedzą, że nie będziesz łatwą ofiarą). Na takich obszarach gdy ktoś cię zabije, wrzuci ciało w krzaki i nikt cię nigdy nie znajdzie.

4. W starciu zadawaj uderzenia celne i jak najmocniejsze. Jeśli już wbrew twojej woli doszło do walki, musisz unieszkodliwić przeciwnika na dobre. Po walce jak najszybciej uciekaj. Nie baw się we wzywanie policji - w krajach trzeciego świata władze działają powolnie, niezbornie i możesz sam znaleźć się za kratkami lub z koniecznością oczekiwania na zakończenie procesu prowadzonego przez jakiegoś tłustego sędziego. W razie procesu karnego twój motyw samoobrony może być bardzo słaby w obliczu miejscowej biurokracji i nacjonalistycznych nastrojów. Opuść szybko miejsce wydarzeń i okrężną drogą wróć do hotelu, a jeśli mocno uszkodziłeś bandytów to zwiń się szybko z miasta i z kraju, bo jako obcokrajowiec będziesz bardzo łatwo rozpoznawalny.

5. Jeśli napastnicy są uzbrojeni, nie ma żartów. Jeśli uczyłeś się rozbrajania ludzi z bronią (kravmaga lub oparte na niej szkolenia policyjno-wojskowe) użyj swoich sztuczek ale tylko wtedy, gdy jesteś pewien, że to zadziała. Jeśli napastnicy stoją poza zasięgiem twoich rąk lub jest ich kilku, nie łudź się, nie masz szans. Negocjuj, udawaj potulnego i czekaj właściwego momentu.

6. Jeśli strzelają do Ciebie a ty uciekasz, pamiętaj - zasięg skuteczny pistoletu to ok. 50 metrów, strzelby śrótowej 100 m, karabinka szturmowego (np. AK 47) 400 m. Biegnij zakosami i kryj się za osłonami. Przypadkowi bandyci czy członkowie słabych grup rebelianckich nie potrafią dobrze strzelać na dalsze odległości.

7. Jeśli wkoło trwa strzelanina miejscowych, padnij na ziemię aby nie trafiły cię przypadkowe kule. Potem myśl o skryciu się za zasłoną (zasłona to wystarczająco gruba ściana, aby osłonić cię przed kulami - beton grubości min. 30 cm lub podwójna cegła). Jeśli chowasz się za samochodem, pamiętaj że pociski łatwo przebijają karoserię. Osłonę da ci blok silnika - za niego się chowaj.

8. Gdy dochodzi do prawdziwego napadu/walki wszystko rozgrywa się bardzo szybko i bardzo brutalnie. Możesz być najlepszym fighterem i na nic się to nie zda, jeśli zostaniesz zaskoczony, zaatakowany w sprytnej zasadzce lub przez przeważającą liczbę przeciwników. Dlatego zminimalizuj straty zanim naprawdę cię to spotka. Nie broń się wtedy, gdy nie masz szans. Minimalizuj straty: swój paszport i karty kredytowe zostaw w hotelowym sejfie (jeśli to budżetowy hotel i nie ma sejfu, to pod poduszką albo zagrzebany w plecaku w Twoim pokoju ale tylko wtedy, gdy ruszasz na niebezpieczne życie nocne - z hotelu też może być ukradziony), grube pieniądze ukryj głęboko, a w kieszeni spodni zostaw portfel "na wabia" z przedawnionymi kartami i drobnymi na zakupy.

8. Różnicuj zagrożenie. Dowiedz się, czy w mieście w którym wybierasz się na nocną zabawę nie grasują zorganizowane gangi, grupy rebelianckie lub terrorystyczne. Dowiedz się, o co walczą i kogo uznają za wroga. Unikaj miejsc, gdzie działają.

9. Nie łaź w nocy po mieście. Nie łaź po groźnych dzielnicach (szczególnie w nocy). Jeśli bierzesz taksówkę, to stosuj nasze zasady z rozdziału "ekspresowe porwania". W Ameryce Południowej uważaj na podrzędne knajpy i dyskoteki, często dzieje się tam przemoc. Jeśli jedziesz do kraju trzeciego świata robić interesy lub zamieszkać na dłuższy czas, dowiedz się od swojego konsulatu oraz od innych białych mieszkających tam na stałe o porady bezpieczeństwa obowiązujące na danym terenie. Każdy kraj jest inny, każde miasto jest inne, każdy kontynent jest inny. Ten poradnik daje tylko ogólną wiedzę, przeczytaj inne nasze poradniki oraz zdobądź szczegółową wiedzę o kraju, do którego się udajesz.

10. Pamiętaj, człowiekowi który wie o zagrożeniu zwykle nic się nie stanie. Niebezpieczeństwo czeka na głupich i nieprzygotowanych. Bandyci i złodzieje na początku obserwują ofiarę. Gdy widzą gościa pewnego siebie, czujnego, nie bojącego się konfrontacji, kontrolującego przestrzeń wokół siebie stwierdzą, że to nie jest dobry cel. A gdy widzą niezorientowanego fajtłapę z aparatem przewieszonym przez szyję, w śmiesznych spodniach i z rozbieganym wzrokiem wyrażającym tylko strach to ich wybór będzie prosty...